" To śmieszne ze społeczeństwo świń nie jada wieprzowiny"
maja 07, 2012Billy Hayes, amerykanski student lubiacy sie zabawic, podczas urlopu w Turcji kupuje 2kg haszyszu, jednak tureccy celnicy przeprowadzaja dokladna kontrole przed wejsciem na pokład samolotu wracajacego do USA i mlodzieniec zostaje zatrzymany. Poczatkowo oskarzony tylko o posiadanie narkotykow, trafia do obskurnego wiezienia. Jaki kraj takie wymogi, mozna bylo by powiedziec. Po kilku apelacjach oraz nierownej walce w sądzie, niesprawiedliwosc zwycieza i Billy zostaje skazany na dodatkowe 30lat za kratkami za przemyt nielegalnych substancji.
Przemoc, jezyk ktorego sie nie zna, brutalnosc, syf, bol - tak wyglada kazdy dzien wiezniow.
Amerykanin staje sie pionkiem w grze jaka toczy Turcja na arenie miedzynarodowej, pokazujac jak sie walczy z przestepcami, a to ze ta walka jest nierowna...coz... zaplac mi albo zostaniesz do konca zycia w brudnej klatce.
Cala prawda moza by rzec, uprzedzenia uprzedzeniami ale niektore z nich sa uzasadnione, nie tylko na podstawie tego filmu ale rowniez w zyciu, zwlaszcza kiedy ich kulture i styl zachowan religijnych zaczynaja przekladac ponad prawo i zasady moralne panujace w danym panstwie. Skoro tak bardzo sa w sobie zakochani to niech zostaja tam u siebie, gdzie Islam jest u wladzy. Demokracja niech pozostanie nietknieta.
Jest to dosyc drazliwy temat, zaczepi sie Turka a oni sie od razu cala grupa rzucaja jakby nie wiadomo jaki dramat to byl, wiec lepiej to zostawie.
Dzielo Alana Parkera z 1978 roku "Midnight Expres" ukazuje ze czasami trzeba sie znizyc do poziomu wroga by osiagnac swoj cel, wyrzec sie swoich idei i obudzic zwierzece instykty by przezyc i znow byc wolnym. Tragiczny obraz po ktorym dostaje sie gesiej skorki i zaczyna na glos dopingowac niewinnych wiezniow.
Oko za oko zab za zab.
Blacque M.
0 komentarze