Moniss in the jungle of (pop)culture

Dwa zmumifikowane płody odkryte w grobowcu egipskiego faraona Tutanchamona to bliźniaczki, zapewne jego córki - uważa brytyjski prof. Robert Connolly. Ten naukowiec, zajmujący się analizą grobowca najsłynniejszego egipskiego faraona, twierdzi, że wstępne badania zmumifikowanych, martwych od urodzenia noworodków wskazują, iż Tutanchamon mógł być ojcem obu dziewczynek. Wyniki swych badań brytyjski uczony zaprezentował właśnie na egiptologicznej konferencji na Uniwersytecie w Manchesterze. - Noworodki w grobowcu to zapewne bliźniaczki, pomimo wyraźnej różnicy rozmiarów. To pasuje do tezy, że ich matką była młodziutka Anchesena-mon, żona Tutanchamona - uważa prof. Connolly, który szczątki słynnego faraona zbadał już w latach 60. - Większy ze zmumifikowanych płodów zbadałem w 1979 r. Określiłem jego grupę krwi i porównałem z grupą krwi faraona, którą poznałem jeszcze w 1969. Wyniki potwierdziły, że większy płód istotnie mógł być córką Tutan-chamona. Dziś uważam, że oba noworodki były jego córkami. Co więcej, to bliźniaczki. Według prof. Connolly'ego odkrycie rzuca nowe światło na losy słynnego króla Egiptu, pozwoli także uzupełnić jego drzewo rodowe. Oba płody przechowywane są na wydziale medycyny Uniwersytetu w Kairze od 1922 r., kiedy archeolog Howard Carter odkrył je w grobowcu 18-letniego faraona w Dolinie Królów w Luksorze. Szacuje się, że mniejsze dziecko przyszło na świat w piątym miesiącu ciąży, a większe - między siódmym a dziewiątym miesiącem. Egiptolodzy od dawna zastanawiali się, czy były to dzieci Tutanchamona, czy też obecność noworodków w grobowcu symbolizowała nadzieję na no-we życia po śmierci. Definitywna odpowiedź jest blisko, bo mumie płodów niebawem zostaną przebadane tomografem, a także przejdą testy DNA, które określą ich potencjalne choroby genetyczne oraz stopień pokrewieństwa z Tutanchamonem. Wyniki testów będą znane w grudniu. - Jesteśmy bardzo dumni, że możemy gościć u nas profesora Connolly'ego, który dokonał tego nieprawdopodobnego odkrycia - powiedziała dyrektor konferencji egiptolog Rosalie David z Uniwersytetu w Manchesterze. - Tutanchamon jest niezwykle ważną postacią dla egiptologii. Grobowiec i mumia tego fascynującego władcy dostarczyły nam bardzo wielu informacji o życiu w starożytnym Egipcie. I zanosi się, że jeszcze nieraz będą dla nas źródłem wiedzy o kraju faraonów. W konferencji uczestniczy ponad 100 delegatów z 10 krajów. Tym razem głównym tematem spotkań są dwa elementy praktyk medycznych w starożytnym Egipcie: farmacja i medycyna.

(z Polska The Times)

W dzisiejszym społeczeństwie informacyjnym internet jest najważniejszym środkiem komunikacji i wiedzy.
O tym jak bardzo duży wpływ ma sieć na człowieka, przekonali się niedawno brytyjscy naukowcy z ośrodka YouGov. 47% badanych uważa internet za ważniejszy od religii, a dla 20% jest on istotniejszy niż partner.
Narkotyk zaczyna działać...
Jest tak silny, że jego brak wywołuje dyskomgooglację. Ta "choroba" została odkryta niedawno przez brytyjczyka Davida Lewisa. To gra słów, oznaczająca wywołanie u kogoś frustracji i popularnej wyszukiwarki internetowej Google.
Okazało się, że na "dyskomgooglację" cierpi 44% Brytyjczyków, a kolejne 27% reaguje mniej intensywnie, ale również odczuwa podwyższony poziom stresu, gdy nie może wejść do internetu.
Mimo że Wielka Brytania jest silnie zlaicyzowana, bo procent ateistów, agnostyków i niewierzących w boga waha się tam pomiędzy 31-44% ludności, powyższe dane świadczą, że problem dotyka całego społeczeństwa. Idea Web 2.0 zakładała, że użytkownicy sieci będą ją kreować sieć, okazało się jednak, że to ona zaczyna kształtować nas.
Czy to źle? Nie sądzę. Sieć zabija rzadziej niż religia i oferuje odpowiedzi, które nie wymagają od pytającego ślepej wiary. Dziecku społeczeństwa informacyjnego zdominowanego coraz bardziej przez internet nikt nie wmówi, że zdetonowanie bomby w metrze jest jakimkolwiek rozwiązaniem. Wygląda na to, że nowy CyberBóg w niczym nie przypomina starych.