Let's the party started
maja 12, 2012Grupa licealistow postanawia urzadzic najbardziej zwariowana impreze urodzinowa w miescie.
Najpierw tylko dla 50osob, pozniej dla kilkuset. Litry alkoholu, narkotykow, muzyki, seksu etc..
Jak mozna by sie domyslec 2 "ochroniarzy" to za mala obstawa dla takiej zabawy.
Reguly zostaja zlamane i teraz Thomas moze sie tylko modlic o to by rodzice go nie zmasakrowali tak jak on zmasakrowal dom i otoczenie.
Czy bylo warto dla popularnosci?
Raczej nie, goscie tylko sie tam dobrze bawili, popuscili hamulce, a organizatorem nikt zbytnio sie nie przejmowal. taki koziol ofiarny.
O ironio film "Projekt X" ukazuje amerykanskie imprezy takimi jakimi w rzeczywistosci wogule nie sa.
Ostre reguly sprawiaja ze nieletni wola na spokojnie pic w domu by nie zostac zlapanym. Bez konsekwencji.
Dzielo Nimy Nourizadeh nie tylko w znacznej mierze rozni sie od prawdziwego zycia ale jest rowniez niezbyt dopracowane. Czasami mialam ochote po prostu wstac i wyjsc z kina.
Aczkolwiek moznaby sie nim zainspirowac i tak naprawde urzadzic taka party gdzies w Europie gdzie nie ma tak ostrych i ograniczajacych regul.
Tak o lekka nienajlepsza komedyjka dla zabicia czasu.
Blacque M.
0 komentarze