Serialowy ból głowy
czerwca 08, 2013
Czyli o produkcjach przy których przetrwałam tylko 2-3 (max) sezony, a których kontynuowanie wydaje mi się pozbawione sensu.
1. The Walking Dead (2010 -... /3 sezony)
o tym 'czymś' pisałam już tu
2. Awkward (2011- ../ 2 sezony)
"Jenna Hamilton to zwykła, nieco zakompleksiona, amerykańska nastolatka. Chciałaby być popularna w szkole, ale brakuje jej odwagi i przebojowości. Wyróżnia ją to, że wieczorami bloguje o swoich problemach i rozterkach. Tak było do tej pory, bo w serialu poznajemy Jennę w momencie, w którym przypadkowo ulega niegroźnemu wypadkowi, który wygląda... jak próba samobójcza. Od tego momentu życie Jenny zaczyna się zmieniać – zaczyna na niej ciążyć stygmat dziewczyny z poważnymi problemami, co budzi zainteresowanie dzieciaków w szkole. I choć nie jest to rodzaj popularności jakiego sobie życzyła, stara się jakoś odnaleźć w tej niewątpliwie dziwnej sytuacji"
Satyryczna produkcja, w której każda
z postaci jest paskudnie irytująca.
"Kontynuacja niezwykle popularnego w latach 70. i 80. serialu dramatycznego pod tym samym tytułem. Akcja toczy się kilkanaście lat po wydarzeniach z poprzedniej serii i skupiać się będzie na dzieciach bohaterów z pierwowzoru."
"Doktor Gregory House (Hugh Laurie) ma kiepskie podejście do pacjentów. Najchętniej nie miałby go wcale - nie lubi rozmawiać z pacjentami i unika tego za wszelką cenę. Jest leniwy, brutalnie szczery, niegrzeczny i uzależniony od środków przeciwbólowych. Dr House jest równocześnie znakomitym, światowej klasy diagnostą. Jego niekonwencjonalne podejście, bezbłędny instynkt i potrzeba rozwiązywania najbardziej skomplikowanych zagadek medycznych sprawia, że skierowane do niego zostają przypadki, z którymi inni lekarze nie mogą sobie poradzić. Do pomocy Dr House dobrał sobie grupę młodych lekarzy: neurologa Erica Foremana (Omar Epps), immunologa Allison Cameron (Jennifer Morrison) i internistę Roberta Chase'a (Jesse Spencer), którym potrafi zlecić tak niekonwencjonalne zadania, jak nielegalne przeszukanie domu pacjenta. "
"Serial opowiada historię młodej dziewczyny - Eleny Gilbert (Nina Dobrev), która może mieć każdego chłopaka. Gdy w jej szkole pojawia się tajemniczy Stefan, za cel obiera sobie zdobycie go, jednak on okazuje się odporny na jej wdzięki. Wkrótce jednak będzie musiał chronić ją przed niebezpiecznym i żądnym zemsty Damonem - jego bratem - który przypomina Stefanowi o swoim istnieniu. Jeden jest dobry, drugi zły. Bracia walczą o jej duszę i o dusze jej przyjaciół, rodziny oraz mieszkańców jej rodzinnego miasteczka."
"Bohaterką jest kobieta (Jennifer Morrison) z mroczną przeszłością, która zostaje przyciągnięta do małego miasteczka w Maine, gdzie magia i tajemnice baśni są prawdziwe. Pojawiają się między innymi królewna Śnieżka/siostra Mary Margaret, która jest piękną kobietą z ciemnymi włosami i bladą skórą. Zła królowa (Lana Parrila) rzuciła na nią urok, z którego wydostał ją Książę z bajki."
1. The Walking Dead (2010 -... /3 sezony)
o tym 'czymś' pisałam już tu
2. Awkward (2011- ../ 2 sezony)
"Jenna Hamilton to zwykła, nieco zakompleksiona, amerykańska nastolatka. Chciałaby być popularna w szkole, ale brakuje jej odwagi i przebojowości. Wyróżnia ją to, że wieczorami bloguje o swoich problemach i rozterkach. Tak było do tej pory, bo w serialu poznajemy Jennę w momencie, w którym przypadkowo ulega niegroźnemu wypadkowi, który wygląda... jak próba samobójcza. Od tego momentu życie Jenny zaczyna się zmieniać – zaczyna na niej ciążyć stygmat dziewczyny z poważnymi problemami, co budzi zainteresowanie dzieciaków w szkole. I choć nie jest to rodzaj popularności jakiego sobie życzyła, stara się jakoś odnaleźć w tej niewątpliwie dziwnej sytuacji"
Satyryczna produkcja, w której każda
z postaci jest paskudnie irytująca.
Wszystko jest tu aż za bardzo przerysowane i strasznie razi w oczy.
Pomimo, iż odcinek trwa tylko 20min, nie byłam w stanie dotrwać nawet do końca drugiego sezonu, ale to jest kwestia gustu.
Tia, niepotrzebnie ekscytowałam się pierwszymi odcinkami... klasyczny przypadek produkcji, w której obietnice producentów nie pokrywają się z czynami na ekranie.
Nawiązanie do znakomitej Psychozy jest nikłe, uważam wręcz za obrazę porównywać klasyk do tej serialowej papki.
Muszę się w końcu oduczyć oceniać seriale po paru pierwszych odcinakch, damm!
4. Dallas (2012-... / 1 sezon)
Coś jak Moda na sukces tyle, że z lalusiowatymi aktorami. Strasznie wyidealizowana fabuła i wykonanie.
Dużo krzyku o kasę i nic poza tym.
5. Dr. House (2oo5 - 2012/ 4sezony)
Tia było ok, pomimo mojej nikłej wiedzy medycznej, dopóki była stara obsada.
Pojawienie się 'Trzynastki" i spółki odebrało tej produkcji parę wartościowych cegiełek. Nowe postacie nic a nic nie przypadły mi do gustu, a nawet przypadki chorób wydawały mi się zbyt 'wyhiperbolizowane' dlatego też powiedziałam "Adieu mon cheri" i wybrałam się na poszukiwania czegoś innego.
Ostatni odcinek oczywiście obejrzałam, ale tylko z przyzwyczajenia.
6. Pamiętniki wampirów (2010- ../ 2,5 sezonu)
Generalnie nie jestem wielką fanką filmów o istotach nadprzyrodzonych, nadal nie wiem jakim cudem zaczęłam śledzić losy zniewieściałych krwiopijców oraz 'jestem taka nieszczęśliwa/delikatna' panienki.
Po wzlotach i upadkach zdecydowałam się porzucić Pamiętniki (które swoją drogą pojawiają się tylko w paru odcinkach) na rzecz True Blood (co mi bardziej odpowiada).
Jestem już za stara na seriale o nastoletnich rozterkach.
7. Once upon a time (2011- .. / niecałe 2 sezony)
Pierwszym sezonem byłam oczarowana, lubiłam odgadywać kto jest kim, poczułam się jakbym znów nałogowo oglądała bajki Disneya, a później... Magia zamaist odwiedzić szarą rzeczywistość z niej wyparowała (w serialu jest odwrotnie). Straciłam zapał do tej produkcji, która teraz jest na najlepszej drodze do przeobrażenia się w operę mydlaną.
To narazie na tyle, jak sobie więcej przypomnę to dam znać :)
a tu coś czeggo dziś w kółko słucham i słucham ♥
1 komentarze