Terror na rowerze

lipca 17, 2008


Jest jednym z pierwszych środków lokomocji. Stworzony w XIX wieku było dość pokaźnych rozmiarów, w ciagu dwóch tysiącleci przeszedł wieklą metamorfozę. Dziś rower jest obecny w każdym domie. Górski, sportowy, na krótkie przejażdżki, o róznej budowie ramy, z przerzutkami czy bez, to nie ma większego znaczenia.
Ważne jest to, że rowerem nieraz łatwiej i szybciej jest się gdzieś dostać niż samochodem, zwłasza w dużym mieście.
Jedna z największych europejskich metropolii- Berlin, już dziś planuje zaostrzenie przepisów ruchu drogowego, by zapobiegać tzw terrorystom na rowerach.
Wielu młodych biznesmenów jadąc rano do pracy zamiast stać godzinami w korku i się spóźnić wybiera szybszy srodek lokomocji na dwóch kółkach.
Taki pan zakłada kask na głowę i rusza w drogę. Czy się śpieszy czy nie, na wzór taksówkarzy miejskich sadzi, że jest panem tego miasta. Przy czym nie zwraca uwagi na pieszych, slalomem jeźdźi miedzy nimi, jakgdyby to były nieruchome posągi, a jak już o kogoś zachaczy, to nigdy nie powie "przepraszam", nie stanie i nie pomoże poszkodowanemu. Czy swiatła sa zielone czy czerwone, czy jedzie po chodniku czy jezdni, to też nie ma znaczenia.
Rowerowi terrorysci, jakich jest wielu, czasem potrafią w mieście zaprowadzic większy chaos niz stłuczka czy korek.
Berlin chce powrócić do przeszlości- policji na rowerach. Mundurowi mieliby pilnować porzadku tak, jak drogówka, wlepiać mandaty za tzw jazdę bez trzymanki.
Ustawa nie jest jeszcze do końca gotowa, ale jedno jest pewne- w miescie trzeba zaprowadzić porządek.
Każdy jest panem swego losu, ale nie jezdni czy chodnika.


Blacque M.

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts