Stare, ale już nie jare
lipca 14, 2008Starość nie radość, tym powiedzeniem możemy stosować się nie tylko do ludzi, ale także do przedmiotów.
Im starszy wiek, tym bardziej wydawałoby się, że jest lepiej. Większa "wprawa" w życiu, doświadczenie, wiedza... Ale starość nie zawsze kojarzy się z takimi pozytywnymi cechami. Starość to też choroby, niedomagania, zniechęcenie do wszystkiego.
Rdza na duszy, ale także na srubie.
Polskie środki transportu nie lśnią nowością, wystarczy tylko popatrzeć na PKP czy PKS (choć ten drugi zakupił w ostatnim czasie parę nowych autobusów). Korzystanie z takich "staroci" tłumaczy się oszczędnym państwem. Rząd lata tanimi liniami lotniczymi, bo szkoda im pieniędzy na wyposażenie, obsługę, ochronę samolotów rządowych, a może po prostu boja się nimi latać?
Nic dziwnego, polskie samoloty rządowe od dawna powinny być na złomie albo przynajmniej w muzeum.
Bywalcy budynku na ulicy Wiejskiej moga sobie wybrać czym latać, natomiast polscy żolnierze bedący na misji w Iraku nie mają juz takiego wyboru. Musza posługiwać się przestarzałym sprzętem bojowym, jeźdźić niby- opancerzonymi pojazdami, które w każdym momencie moga się rozpaść w kupkę śrób i blach.
I jak tu "pracować' spokojnie, jeżeli 24h na dobę jest się zagrożonym? Nawet żołnierzom z innych krajów mówi się, żeby lepiej nie korzystali z "polskiego złomu".
Wówczas nalezałoby zadać sobie i rządowi pytanie: czy warto prowadzić politykę taniego państwa wobec stawki jaka jest życie ludzkie? Czy nie lepiej byłoby zainwestować w bezpieczeństwo?
Mimo katastrofy lotniczej CASY 23 stycznia 2008 roku i wypadku polskiego autokaru w Serbii 11 lipca pytania te nadal pozostaja bez odpowiedzi.
A głównym powodem tych nieszczęść jest wiek samolotu wojskowego i busa.
Może więc czas przejrzeć na oczy i zamiast przeznaczaś kolosalne sumy na rządowe limuzyny, ochronę, kolacje, podróże (do Peru w szczególności) warto byłoby zainwestować w coś wazniejszego od materii? - Bezpieczeństwo.
Ale polscy politycy do tego jeszcze nie dojrzeli, trzeba więc cierpliwie czekać....
0 komentarze