Jednym z objawów rozwoju gospodarki jest wzrost konsumpcji, a co za tym idzie, zwiększenie produkcji reklam. Ten skuteczny środek przekazu w różnych formach towarzyszy nam na każdym kroku.
W oczekiwaniu na film, przeciętny konsument zaopatruje się w litr coli, popcorn, bądź inne wysokokaloryczne przekąski, siada przed szklanym pudełkiem zwanym TV i czeka.
Film się rozpoczyna a kiedy już zostaniemy wciągani w fabułę, wczuwając się w role bohaterów nastepuje przerwa na reklamy.
Reklamy, które czasami trwaja dłużej niz sam film, serial czy program. Znudzony telewidz zaczyna liczyć, a kiedy dochodzi do 30 na ekrany wkracza przerwana produkcja.
Tylko k**** o czym to było?
Zazwyczaj tak wyglądaże spece od marketingu spisują się na medal zniechęcając nas, zwykłych zjadaczy chleba do TV.
Nawet czytajac gazety znajdujemy na co drugiej stronie reklamy. Wiekszość z nich dotyczy zamawiania gadżetów na komórkę, grafiki, filmy, gry.... do wyboru do koloru, takze tematycznie.
Najwięcej drobiazgów jest oznaczonych znaczkiem +18 o tematyce erotycznej, ale to żadna przeszkoda by "małolaty" też zamawiali sobie takie rzeczy. Przy pytaniu o pełnoletność każdy może dać twierdzącą odpowiedź bez ponoszenia konsekwencji. W końcu wszystko jest dla ludzi.
Tą dewizą posługują się również inni reklamodawcy wykorzystując seks, by jak najszybciej przyciagnąć klienta.
Dawniej ten chwyt marketingowy stosowany był tylko po godzinie 24, dzis nawet raklama Danio ma podtekst erotyczny.
Jednych to bawi, drugich gorszy.
Mieszkańcom Rybnika nie podoba się ogromna reklama domu uciech z półnaga panienka, stojąca tuz przy najruchliwszej drodze tego miasta. Walczą z nią, ale prawo jest po stronie właściciela bilboardu, więc urzędnicy są bezsilni.
Dziewczyny w bikini ustawione w seksownych pozach tez sieją niemałe zgorszenie, głównie wśród moherowych beretów. Ale jest lato , więc to logiczne że popyt na stroje kąpielowe jest wysoki.
Niemałe kontrowersje parę lat temu wzbudziła również reklama pewnej stacji radiowej. Ogromne bilboardy z kobiecym biustem, na którym sutki zostały zastąpione przez przyciski do regulacji fal radiowych.
Róż urzedniczki zaczynają pokazywać więcej ciała. Bluzki z niemałym wcięciem, mini, japonki zamiast szpilek...
Czyzby szykowała się kolejna rewolucja kulturowa, czy może to zwykly objaw rozwijajacej się gospodarki?
Mnie osobiście reklamy o erotycznym podtekście nie przeszkadzają, żyję w rozwiniętym społeczeństwie, gdzie panuje wolność słowa i przekonań. W końcu te mniejsze dzieci ogladając reklamę o małym głodzie kiedyś zrozumieją o co tak naprawdę tam chodzi....

http://pl.youtube.com/watch?v=S0_qEgsrvkY