świr czy geniusz ?

kwietnia 29, 2012

Quentin Dupieux - czlowiek renesansu, robi to i tamto, czy z sukcesem czy bez, to nie istotne, ma pasje jakiej niejeden 'arysta', tworca moglby mu pozazrdoscic. On realizuje samego siebie, robi to dla siebie nie pod publike.
Wspolczesnie ludzie lubią byc szokowani.
Opona samochodowa z telepetycznymi zdolnosciami ? Przedmiot jako morderca i glowny bohater filmu?
Spoko.
Albo kreci sie glowa i domawia obejrzenia "tego czegos" albo tak jak ja idzie sie na zywiol i wciska "play".
1,5 godziny zycia....niee nie zmarnowane..no moze kilka minut z tego czasu...
Opona tez ma uczucia, wiedzieliscie o tym?
zakochuje sie, pozada, ma kompleksy.
Jest niczym czlowiek cierpiacy na psychoze, bo brutalna.
Niczym Frank z "God bless America" zabija tych ktorzy sa dla niej niemili.Tyle ze w przeciwienstwie do Franka "Opona: nic nie mowi, wiec co do jej pogladow to wlasciwie nic nie wiemy.
Fabula filmu jest dosyc interesujaca, wykonanie nieco bym dopracowala, bo czasami mialam ochote tylko przewinac nieco do przodu, a potem znowu i znowu. Od interesujacego momentu do interesujacego momentu.
Spoczko, wiem ze czasami bywam dziwna, przez "zyczliwych" nazywana freakiem, ale tak szczerze?
Tak, "Opona" mi sie w pewnym stopniu sposobala.
Quentin Dupieux zapelnil swoje dzielo metaforami, ktore byc moze kazdy inaczej moze odebrac, ale one tam sa (w wiekoszosci komercialnym amerykanskim badziewu ani widu ani slychu)
Film moze i jest dziwaczny, ale sadze ze jak sie go juz zobaczy to ...
Sprawdzcie sami.

Blacque M.

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts