Pobądź mną na jeden dzień...
lipca 02, 2012.. przejmij moje życie, moją śliczną żonkę i jej aroganckiego kochanka. Wyobraź sobie, że pracujesz ciężko w szpitalu na neurochirurgii, wracasz zmęczony do domu, chcesz trochę czułości, a Twoja żoneczka oznajmia Ci że wyjeżdża na kilka dni (które ty możesz w domu spędzić) niby do brata. Najpierw narzeka że ciągle Cie nie ma, a jak już jesteś...ah Kobieta zmienną jest. Początkowo nie zawracasz sobie zbytnio głowy jej dosyć częstą nieobecnością w domu, jednak po jakimś czasie, kiedy zapach perfum opada, zaczynasz myśleć. Zaglądasz do jej rzeczy w poszukiwaniu czegoś co mogło by świadczyć o jej niewierności, no i masz. Liścik miłosny i adres hotelu gdzie kochankowie uwili sobie gniazdko miłości. I co teraz?
Jesteś zbyt dumny by przyznać że wiesz, to było by też zbyt proste, nie sądzisz?
Tak, zemsta jest lepszym wyjściem. Ale jak jej dokonać?
Hej mam pomysł : zwab jej kochanka pod groźbą szantażu tutaj do mojego/ Twojego domu. Porozmawiaj z nim ale się nie ponoś zbytnio. Nie podoba Ci się? Cóż, masz przecież broń. Wiesz jak jej użyć.
Ooo - chłoptaś chyba się boi. Popatrz, przyprowadził Twoją żonę dla ochrony. Zgarnij co Twoje a tego trzeciego wyślij do wszystkich diabłów.
Piff, paff.
Stop, stop, stop.
To NIE jest Twoja żona, tylko moja.
No nie patrz się tak na mnie, chciałem Ci pomóc ale teraz będę zmuszony wezwać policję by Cię znów zamknęli w szpitalu psychiatrycznym.
No już idź precz!Won!
Kto umie manipulować ma moc. A zadanie to jest bardzo łatwe jeżeli 'ofiara' cierpi na amnezję.
Niby lekarze powinni spieszyć z pomocą, ale Anthony Perkins alias dr Laurence myśli tylko o tym jak ukarać swoją żoneczkę za zdradę i nie zbrudzić sobie przy tym rąk.
I wtem poznaje "Przybysza' ( Charles Bronson). Chory i wystraszony pan. Nie wie kim jest , skąd jest. Tabula rasa łatwa do zapisania, do jednorazowego użytku.
'Mroczny' film psychologiczny z lat siedemdziesiątych ze świetną obsadą aktorską. Osobiście pan Bronson zawsze kojarzył mi się z kryminałami i westernami. Miło było go zobaczyć w tej innej odsłonie.
Historia o przemocy 'mówionej' -dobra odmiana dla współczesnych 'kryminałów' gdzie jest więcej pościgów i strzelanin aniżeli dobrych dialogów.
0 komentarze