Zombie na obcasach

lipca 22, 2012



Moda na "Genezy" trwa....
Kilka lat temu furorę zrobił hiszpański horror "REC" : bo inaczej zrobiony, bo jest klimat, bo jest to i tamto. I fani filmów grozy są syci. Po premierze drugiej części było już mniej lobów a więcej marudzenia.
Wiadomo 'ten pierwszy raz' jest zawsze lepszy od kolejnych.
Ni z tego ni z owego poszukując zajęcia na bezsenną noc natknęłam się na "REC 3 : Genesis". Sceptycznie i z nutką ciekawości kliknęłam na Play.. i o to co tam było:

- podczas wesela 'pijany' wujaszek z piwnym brzuszkiem gryzie swoją partnerkę w szyję a ona kolejne panienki i panów.... rozpętuje się piekło - a Zombie budzi się do życia
- krew krew krew krew krew krew krew krew krew krew ....( x 10000000000)...
- bez happy endu, 'a żyli długo i szczęśliwie' tej nieszczęsnej pary się nie tyczy
- krzyki, krew, krzyki, krew.....

A co powinno być, a tego nie było :

- Geneza powinna pokazywać POCZĄTEK , czyli jak to się wszystko zaczęło, rozprzestrzeniło etc etc a nie stworzyć kolejny film o tej samej tematyce, który niczego nie wyjaśnia,
- Tych których ciekawią losy reporterki z kamienicy oraz tego stworzenia co całe mieszkanie ma wytapetowane artykułami o Kościołach, Komuniach, Porwaniach etc, niestety muszę was rozczarować, tajemnica nadal pozostaje tajemnicą.


Najwyraźniej twórcy pierwszej części tego horroru się rozleniwili, "REC 3" bardziej przypomina dzieło amatorów, nie tylko ze względu na 'fabułę' (jeżeli mogę to co tam się działa tak nazwać) ale również na marne efekty i grę aktorską.
Teraz już kimałam, a w przyszłym roku do kina ma wejść "REC 4 : Apocalypse", mam minimalną nadzieję że z tego coś będzie..tak więc do 'siego' !

Blacque M.

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts