Juwenalia, kto nie pije ten kanalia..
maja 13, 2009Nadszedł czas juwenaliów. Czas szalonej zabawy studentów. Coraz bardziej szalonej.
W akademiku Politechniki Warszawskiej zmarł student - donosi Radio Zet. Tragedia jest efektem juwenaliowej libacji, o czym opowiedziała jedna ze studentek:
To było związane z alkoholem, chłopaka nie dopilnowali (...) były zawody, kto więcej wypije.
Juwenalia dopiero się zaczynają, a już przynoszą takie owoce. Ale po zeszłorocznym święcie studentów nic nie powinno nas dziwić. Był już gwałt, zdemolowany samochód odwrócony na dach, a nawet pijany nożownik, miotający ostrza z okna akademika. Śmierć z przepicia dobrze wpisuje się w taki obraz.
Cóż, faktycznie studenci zawsze umieli bawić się naprawdę ostro. Już średniowieczni żacy cieszyli się ponurą sławą. Równocześnie jednak wiadomo było, że stanowią przyszłą elitę. Przestrzegali zasad, wszystko miało swoje granice. A dziś?
W zachowaniu dzisiejszych studentów nic elitarnego już nie ma. Piją, biją i demolują jak najgorszy motłoch. Jasne, nie wszyscy - jednak to nie ci nieco porządniejsi kreują wizerunek współczesnego polskiego żaka. Wizerunek coraz bardziej odpychający.
Ale skoro studia są teraz dla każdego, a uczelnie taśmowo produkują magistrów, czy można spodziewać się czegoś innego? O elitaryzmie po prostu mowy być już nie może.
0 komentarze