Sex, drugs and.... Techno
czerwca 24, 2008Dzień dobry Dortmund, dzis mamy dziewiętnasty dzień siódmego miesiąca, jest godzina 9.00 rano. Narazie na ulicach panuje mały ruch i tym obrazkiem możemy się delektować do godziny 14.00. Czemu nie dłużej?
Ano dlatego moi mili Państwo, że to jest TEN dzień. Dzień, w którym do Dortmundu zjadą tłumy młodych miłośników muzyki elektronicznej na coroczne spotkanie zwane popularnie Paradą Miłości.
I kto by pomyslał, że impreza zorganizowana po raz pierwszy 19 lat temu przetrwa do dziś, z małego koncertu rozrośnie się w giganta, który staje się obiektem zazdrości plastikowych gwiazdek Show- Biznesu, z niewinnej manifestacji politycznej stanie się (za przeproszeniem) ucztą rozpusty i grzechu.
W tym roku to właśnie Dortmund przyjął Love Parade w gościnę. Co prawda pojawiły się głosy, żemoże to zaszkodzić reputacji miasta, ale jak widać nie miały one jakiegoś większego znaczenia.
Historia Parady Miłości jest długa.
Zaczęło się od uczczenia urodzin Dr. Motte, a że impreza miała hasło "Friede, Freude, Eierkuchen" (pokój, radość, omlet) została do niej przyczepiona etykietka demonstracji politycznej. wraz z biegiem lat liczba uczestników wzrastała, zaczeły się również pojawiać platformy na których grali przedstawicieli różnych klubów muzyki elektronicznej.
Kiedy Parada z kulturalnej imprezy zaczęła przybierać barwy protestów politycznych, organizatorzy postanowili zmienić miejsce Parady. Z Kurfuerstendamm wychodził marsz przez Ernst- Reuter Platz i Siegessaule aż do Bramy Brandenburskiej. Sama zmiana miejsca Imprezy Miłości nie była problemem, natomiast kłopoty zaczęły się pojawiać podczas trwania Parady.
Narkotyki, bójki, ranni, śmieci...
Berlin zaczął w końcu nieprzychylnie odnosić się do tej "demonstracji", za duży wydatek, a to były naprawdę duże pieniądze przeznaczone m.in. na służby porządkowe i bezpieczeństwa. Do tego dochodziła krytyka ze strony CDU.
Punktem kulminacyjnym konfliktu był rok 2004, w którym to odwołano imprezę. W 2005 roku nastąpiła powtórka z rozrywki- ku niezadowoleniu młodych ludzi Parada ponownie się nie odbyła. Rok później broń została zawieszona. "The love is back" - miłość powróciła, Love Parade znów się odbyła z 1 200 000 uczestnikami, nie lada zarobek dla sponsorów i sprzedawców gadżetów z logiem Parady.
Wydawałoby się, że juz jest okey, jednak na parę miesięcy przed imprezą w 2007 roku Berlin odmówil jej goszczenia.
Wydawałoby się, że juz jest okey, jednak na parę miesięcy przed imprezą w 2007 roku Berlin odmówil jej goszczenia.
Powód? - kłopoty z organizacja i ogólne zniechęcenie.
I co teraz? - pytali siebie organizatorzy, lecz nie dlugo. Miasto Essenże Berlin jest zniechęcony do Parady nie znaczy wcale, że inne niemieckie miasta muszą go naśladować. Love Parade aż do roku 2011ma już zapewnione miejsce.
To by było na tyle wspomnień.
Love Parade ma wielu zwolenników, przeciwników a także naśladowców.
Stolica Niemiec nie chce Parady Milości, ale nie ma nic przeciwko Karnawałowi Kultur, w Zurychu jest Street Parade, Vision Parade w Bremen, Generation Move w Hamburgu i jest jeszcze wiele innych "dzieci" imprezy urodzinowej z roku 1989 także o międzynarodowym charakterze ( Tel Aviv, Wiedeń, San Francisco).
Jeżeli to was przeraża możecie pozostać w domu oglądając Paradę okiem kamery na kanale RTL, nikt was nie zmusza do udziału w niej "na żywo".
A jezeli chcecie wziąść w niej udział, ale boicie sie, że wasze przekonania polityczne są "inne", to idźcie na Marsz Miłośći. Love Parade w roku 2001 mocą prawa utraciła charakter demonstracji politycznej. Jest to znów normalna impreza muzyki klubowej, na której gromadzą się ludzie różnych poglądów, przekonań, kultur,...
Pragnę również przypomnieć, że hasłem tegorocznej Parady jest "Highway to love". a teraz nie pozostaje nic innego jak zabranie przyjaciół, przebranie sie w kolorowe stroje, zabranie porcji radości i uśmiechu i włączenie sie domarszu przechodzącego ulicami Dortmundu.
Życzę szalonej, ale i bezpiecznej imprezy.
Miłego dnia.
Blacque M.
1 komentarze