Z serii : odkrycia muzyczne

stycznia 10, 2014


W zeszłym tygodniu wybrałam się na koncert francuskiej grupy La Femme, był to czysto spontaniczny wypad w stylu "wyszłabym gdzieś ale nie wiem gdzie", który okazał się sporym sukcesem, a sam koncert mimo słabej organizacji miał swój czar.
Nie znam się zbyt dobrze na muzyce więc nawet nie wiem jak ich sklasyfikować, powiem tylko że dźwięki Paryskiej grupy są dobre i do tańca i do różańca, a od wokalistki nie można spuścić oczu.
Charyzmatyczna grupa - charyzmatyczna muzyka.

Enjoy ;)


PS. wiem że dawno mnie tu nie było i was z całego serca za to przepraszam. Mój urlop dziekańśki się skończył i mam teraz sporo rzeczy na głowie i nie zawsze jestem w stanie się ze wszystkim wyrobić. Ale niedługo po nieszczęsnej sesji będę miała ferie więc i więcej czasu i na filmy i na pisanie.









You Might Also Like

2 komentarze

Popular Posts